środa, 6 maja 2015

I want to enjoy my life again


Hanna || 17 lat || Pomyja || Tydzień w labiryncie || Relacje ||

Ta blondynka do błyskotliwych i mądrych nie należy. Dokładniej, to nigdy do nich nie należała. Zawsze sprawiała jedynie kłopoty, oraz to samo robi tutaj... w strefie. Nie raz została wrzucona do ciapy za swoje zachowanie i pyskowanie. Już pierwszego dnia kiedy trafiła do strefy, pogryzła strażnika za to, że nie chciał jej wpuścić do labiryntu. Później rzuciła się na jednego strefera za to, że się na nią dziwnie popatrzył. Bywa po prostu agresywna. Jedno z jej ulubionych zajęć, to dbanie o swój wygląd. Mało jest tutaj takich osób jak ona! 
Po jakimś czasie, zaczęła interesować się, jakim cudem się tutaj znalazła. Niektóre wspomnienia zaczęły do niej wracać. Jedno z jej pierwszych wspomnień pokazało jej obraz pięciu śmiejących się dziewczyn, jedną z nich była ona... oraz Aria. Zaczęła się trochę bać całego tego miejsca, stała się bardziej ostrożna i czasami jest pożyteczna. Często powtarza, że ludzie się zmieniają... dorastają. Jednakże wszyscy wiedzą, że ona nie dorasta. Próbuje zachowywać się jak dorosła, ale rzadko jej to wychodzi. Jest w strefie nie długo, ale już powoli widać w niej zmiany. 
Tak jak większość, pragnie znaleźć wyjście z tego miejsca... oraz czasem wszystkie jej myśli ją przerastają. Wtedy chowa się gdzieś, gdzie nikt jej nie znajdzie oraz zaczyna płakać.

[Hej wszystkim. Hanna to moja pierwsza postać na blogu oraz mam nadzieję, że ją polubicie. Wydaje się być twardą i nie miłą osóbką, ale jeśli ją poznasz to przekonasz się, że jest kochana. Zapraszam do wątków! ]

8 komentarzy:

Juui pisze...

[Witam na blogu :) Mam nadzieję, że Ci się tutaj spodoba. Oczywiście, proponuję wątek razem z Arią, bo bez tego się nie obejdzie! Miłej zabawy! ]

Aria & Minho

Juui pisze...

[ To może skoro Hanna Sobie przypomniała Arię, to zrobimy, że będzie próbowała się do niej zbliżyć oraz powie jej co widziała? :) ]

Aria

Unknown pisze...

[witam witam :D Muszę przyznać, że Twoja postać strasznie mi się spodobała :) Jestem jak najbardziej chętna na wątek, a może i ważniejsze powiązanie :D
no po prostu postać damska strasznie w moim guście xD :)]

Ian

Unknown pisze...

[a mam pewien pomysł :D
skoro Hanna czasem płacze w samotności, gdzie nikt jej nie znajdzie, to tym razem, w głębi lasku, napotkałby ją tam Ian, a widząc jej rzewne łzy, chcąc czy nie, poczuje powinność udzielenia ewentualnej pomocy i poprawy humoru dziewczyny.
bo może Ian i jest zimnym draniem, ale nie znosi, kiedy kobieta płacze ;)
a Hanna, z tą swoją ciekawością Njubi, zainteresowałaby się Twórcą; mogłaby w pewnym momencie zacząć go wypytywać o różne rzeczy - Ian, odpowiadałby na niektóre pytania, a niektóre w ogóle zbywał i zmieniał temat, co zaintrygowałoby ją jeszcze bardziej :D chciałaby spróbować przedrzeć się przez ten cień, który chłopak wokół siebie roztacza :)
pasuje Ci taki pomysł czy wolałabyś coś innego? a może coś dodać? :)]

Ian

Juui pisze...

[ Może niech po prostu wpadną na Siebie w strefie, obok kuchni? I Hanna ją zaczepi? Jeśli to Ci się podoba to daj znać, wtedy zacznę :) ]

Aria

Juui pisze...

[Nie ma problemu Naomi. Możesz zacząć, jak wiesz, jestem wykończona bo dzisiejszej wyprawie T.T ]

Aria

P.S. Podpisałaś się imieniem mojej postaci xD

machine pisze...

[Cześć, czołgiem! Jasne, chcę! Mam nawet pomysł: z racji, że Hanna ląduje dość często w Ciapie, możemy po wykorzystać. Odwaliłaby coś, a Code akurat stałaby niedaleko i przyglądała się. Potem wtrąciliby Hannę do dołu, a Code po prostu przyszłaby do niej, pogadała, może wypuściła i poszłyby na spacerek. Jeśli Ci pasuje możesz zacząć c:]
Code

Bloody moonlight of the sun pisze...

Siedziałam sobie jak zwykle przed wejściem do labiryntu i czekałam aż biegacze wrócą. Niebo było pełne gwiazd. Patrzyłam trochę przed siebie i wpatrywałam się w labirynt i myślałam nad tym wszystkim.
Zauważyłam jakąś dziewczynę...
- Cześć Hanna. Choć usiądź koło mnie. Gdzieś się śpieszysz ?
Spojrzałam na Hannę ładna z niej dziewczyna. Trochę się kolegujemy, ale cały czas próbuje dostać się do biegaczy.
*Po godzinie*
Wstałam i pobiegłam do wejścia. Hanna była akurat ze mną. Dotknęłam muru. I odrazu wyczułam, że coś im musiało się stać. Już chciałam biec do środka, ale oni akurat ledwo żywi wybiegli. Coś było nie tak. Wejście się zamknęło. Stałam tam jeszcze chwile po czym razem z Hanną wróciliśmy...

Leigh